Rum Plantation Xaymaca nie powstały, gdyby nie pasja założyciela marki, Alexandre Gabriela. To szczególne wydanie w 100% destylowane było w tradycyjnych alembikach. Ekspresja stanowi kupaż najlepszych rumów z destylarni Clarendon i Long Pond. Pierwsze lata spędził dojrzewając w dębowych beczkach po bourbonie na Jamajce, a następnie trafił do beczek po francuskim koniaku Ferrand. Dokładnie opracowana formuła pozwoliła stworzyć alkohol o nutach bananów, ananasa, brzoskwini i cytrusów.
Historia rumu Plantation jest ściśle związana z Alexandre Gabrielem, pasjonatem alkoholi. Przedsiębiorca-rzemieślnik wdrożył zaawansowane i precyzyjne metody produkcji. W 1989 roku Alexandre Gabriel odkrył Maison Ferrand, jedną z najstarszych marek alkoholi w regionie Cognac. Reputacja miejsca była bezdyskusyjna, podobnie jak jego słaba sprzedaż, więc Alexandre Gabriel zagłębił się w szczegóły i kunszt produkcji koniaku. Z czasem postanowił wykorzystać wyjątkowe beczki po koniaku do maturacji rumów z Karaibów. W latach 90-tych Alexandre Gabriel przeczesywał Karaiby w poszukiwaniu najlepszych rumów w regionie. Wreszcie zrodziła się marka Plantation. Wiele lat później, w 2012 roku, Alexandre zdobył prestiżową nagrodę „Golden Barrel Award” podczas „World’s Best Rum Awards”.
Rum to destylowany napój alkoholowy otrzymywany z fermentacji melasy z trzciny cukrowej i jej późniejszej destylacji. Historia rumu jest dość dynamiczna. Historia kubańskiego rumu jest tak stara, jak sama kolonizacja. Istnieje wiele wersji o pochodzeniu rumu, na przykład ta, która mówi, że jego poprzednikiem był bardzo podobny trunek, który był wytwarzany w hiszpańskim regionie Granady. Później ten likier z trzciny cukrowej zaczął być uprawiany na Wyspach Kanaryjskich i stamtąd został przewieziony przez zdobywcę Krzysztofa Kolumba do Indii. Tam korzenie trzciny miały idealny mikroklimat do wzrostu. Początkowo trzcinę cukrową ceniono tylko ze względu na produkowany przez nią cukier, później okazało się, że ma inne zastosowania. Tradycja produkcji rumu na wyspach Kanaryjskich przetrwała do dzisiaj, z czego skorzystał pomysłowy Alexandre Gabriel. Wizjoner połączył beczki po francuskim koniaku z karaibskim rumem i stworzył arcydzieło.
Rum Plantation Xaymaca pod soczystą barwą bursztynu kryje akcenty owoców i waniliowego kremu.
Barwa: ciepły, przejrzysty bursztyn;
Aromat: nuty owoców i wanilii;
Smak: kremowy banan, soczysta brzoskwinia, cytrusy i waniliowy pudding;
Finisz: owocowy i słodki, przyjemny;
Wspaniale dostępny smakowo rum Plantation Xaymaca oferuje różnorodne wrażenia smakowe i aromatyczne. Doskonale smakuje na lodzie, ale również bez dodatków. Warto skosztować go w ulubionym koktajlu. Każda forma degustacji będzie dobra do cieszenia się dokładnie dopracowaną ekspresją.
Pękata butelka z gładkiego szkła o średniej długości szyjce została owinięta liną żeglarską, czym podkreślono wyspiarski charakter marki. Etykieta jest bogato zdobiona – zielona grafika prezentuje egzotyczną dżunglę, a złociste napisy dopełniają całość. Zachęcająca prezencja narobi Wam ochoty na rum Plantation Xaymaca.
Idealne wydanie w sam raz na lato, a szczególnie na ciepłe wieczory spędzane w gronie przyjaciół. Owocowy charakter rumu świetnie działa w zestawieniu z kostką lodu. Iście tropikalny klimat poczujecie już w pierwszym łyku rumu Plantation Xaymaca i z pewnością nie poprzestaniecie tylko na jednej degustacji.