Oto pysznie złocisty rum Contrebande, butelkowany z mocą 42% alkoholu w zachęcającej, kanciastej butelce z drewnianym korkiem, łamiący stereotypy na temat rumu z Gwadelupy. Większość rumów z tej karaibskiej wyspy wytwarzana jest z trzciny cukrowej, ale rum Contrebande tworzony jest na bazie z melasy, co zresztą komunikuje dopisek „rhum vieux” w nazwie. Złocisty alkohol dojrzewał w dębowej beczkach przez co najmniej 3 lata, a wcześniej był destylowany w kolumnach. Na palecie soczyste cytrusy, zestaw przypraw i kremowa wanilia.
Na francuskim archipelagu karaibskim Gwadelupy znajduje się kilkanaście wysp, w tym wyspy w kształcie motyla. Przed przybyciem Krzysztofa Kolumba w 1493 roku rdzenni mieszkańcy nazywali swoją ziemię Karukera, co oznacza „wyspę pięknych wód”. Łańcuch wysp, który obejmuje również Marie-Galante, ma długą historię produkcji trzciny cukrowej. Plantacje trzciny cukrowej zajmują większość wyspy Grande-Terre, a wyspa była kiedyś prawie w 100% poświęcona jej uprawie. Dziś Gwadelupa jest domem dla ośmiu destylarni rumu, choć kiedyś szczyciła się ponad siedemdziesięcioma. Klasyczny rum z Gwadelupy wyrabiany jest bezpośrednio z trzciny cukrowej, jednak wyjątkowy Rum Contrebande, którego nazwa nawiązuje do dawnego szklaku przemytniczego, powstaje na bazie melasy.
Warto wiedzieć, że melasa – która wytwarzana jest z trzciny cukrowej – zawiera w sobie o połowę mniej cukru od samej trzciny. Zanim dojdzie do fermentacji, delikatny syrop zostaje połączony z wodą, a piana trafia do destylacji, odbywającej się w aparatach kolumnowych. Melasa wykorzystywana przy produkcji rumu Contrebande pochodzi z Bonne Mere w mieście Sainte Rose. Po destylacji w kolumnach, alkohol ląduje w dębowych beczkach, w których spędza nie mniej niż 3 lata. Za paletę smakową i aromatyczną tego niezwykłego wypustu stoi zarówno kolumnowy proces destylacji, jak i dębowe beczki. Charakter pozycji generuje również wykorzystanie melasy, zamiast trzciny cukrowej, jak to dotąd działo się w przypadku produkcji rumów z Gwadelupy.
Rum Contrebande, butelkowany z mocą 42% alkoholu, pobudzi podniebienie orzeźwiającymi nutami cytrusów, a następnie otuli dzięki kremowej wanilii i serii przypraw korzennych.
Barwa: złocista;
Aromat: cytrusy i wanilia;
Smak: goździki, cynamon, jeszcze więcej owoców i waniliowy krem;
Finisz: średniej długości, słodki i otulający;
Złoty rum otwiera przed smakoszem wiele możliwości. Rum Contrebande warto pić zarówno bez dodatków, na lodzie lub w postaci alkoholowego koktajlu. Pierwsze zapoznanie z rumem powinno odbywać się bez zakłóceń, dlatego mocno rekomendujemy raczyć się alkoholem bez dodatków. W cieplejszy dzień można dodać parę kostek lodu. A jeżeli masz ochotę na większe wariacje – wykorzystać rum do stworzenia drinka z wybranego przepisu. Rum Contrebande świetnie smakuję również z colą.
Minimalistyczny design robi swoje. Prezentacji wizualnej niczego nie brakuje, a ciekawe logo marki Contrebande – czyli klasyczny, piracki symbol trupiej czaszki w chuście i z pistoletami – nawiązuje do karaibskiej historii rumu i przemytów. Szkło jest kwadratowe i dość grube, zakończone drewnianym korkiem. Białe napisy na froncie butelki wykonane zostały przy użyciu pirackiej czcionki. Całość dopełnia pomarańczowa wstęga, przechodząca wzdłuż butelki.
Rum Contrebande to ciekawy reprezentant Gwadelupy. Producent złocistego alkoholu nie chciał się dopasować – wolał stworzyć alkohol według własnej wizji. I tak powstał pełen smaków i aromatów, złoty rum na bazie melasy. Jeżeli nie zachęci Was butelka o ciekawym designie, to na pewno porwie Was złocisty kolor widoczny zza bezbarwnego szkła.