Niech nie zmyli Was butelka – chociaż niektórym może wydawać się, że to wino, jest to rum! Ron Colon Salvadoreno, zabutelkowany z dość wysoką mocą 55,5% alkoholu, dojrzewał w dębowych beczkach po amerykańskim bourbonie. Na palecie smaki tropikalnych owoców zrównoważone bardziej ziemistymi i cieplejszymi akcentami.
Ron Colon łączy trzy składniki w unikalnej recepturze. Najważniejszym z nich jest sześcioletni rum z Salwadoru, który produkowany jest w lokalnej destylarni Licorera Cihuatan. Uzupełniają go dwa jamajskie rumy trawiaste: jeden trzyletni z destylarni Worthy Park, a drugi to mieszanka niestarzonych rumów z destylarni Worthy Park, Hampden i Monymusk. Mieszanka tych rumów tworzy specyficzny profil smakowy. Rum z Salwadoru charakteryzuje się smakiem owoców tropikalnych z lekko wytrawnym finiszem. Aby uzyskać idealną równowagę, należało ją uzupełnić bardziej ziemistymi i cieplejszymi tonami, co doskonale uzupełnia dodatek jamajskich rumów. Rum nie zawiera dodatku cukru.
Wszystko zaczęło się od szalonej podróży do Ameryki Łacińskiej. Salvador oczarował dwoje przyjaciół i obudził w nich nieoczekiwany entuzjazm. Thurman Wise i Pepij Janssens pozostali zahipnotyzowani nieskazitelnym pięknem i surowością dalekiej krainy. Ta podróż pozostawiła im pragnienie zaprezentowania światu produktu, który uchwyciłby Salwador w najczystszej postaci. Pod koniec XIX wieku ówczesny rząd Salwadoru postanowił zmienić nazwę swojego peso salwadorskiego na „colon” na cześć Krzysztofa Kolumba, „odkrywcy” Ameryki. Kolon pozostał walutą salwadorską do 2001 roku, kiedy został zastąpiony przez dolara amerykańskiego. Z połączenia tych dwóch pomysłów – rumu jako waluty i nowej nazwy salwadorskiego peso – narodziła się nazwa nowej marki Ron Colon.
Ron Colon Salvadoreno, zabutelkowany z mocą 55,5% alkoholu, zachwyci smakoszy egzotycznym charakterem i otulającą wanilią w tle.
Barwa: bursztyn;
Aromat: intensywnie owocowy i pełen kremowej wanilii;
Smak: ziemiste zioła i jeszcze więcej owoców;
Finisz: długi, dość wytrawny, mocno tropikalny i orzeźwiający;
Bursztynowy rum z Salwadoru z pewnością zapewni moc wrażeń każdemu podniebieniu. Najlepiej smakuje bez dodatków, degustowany z kieliszka. Świetnie sprawdza się w komplecie z kostką lodu – szczególnie w cieplejszy wieczór w środku lata. Dla wzmocnienia smaku dodajcie do trunku dwie krople wody.
Butelka rumu Colon Salvadoreno przypomina nieco butelkę od wina – dodatkowo zmylić mogą również bordowe wstawki kolorystyczne. Możecie być jednak pewni, że to stu-procentowy rum z Salwadoru! Butelka wykonana z ciemnego szkła na froncie ma białą etykietę z pomarańczowymi i czerwonymi elementami. Uwagę zwraca ptak, który jest symbolem tego pięknego kraju.
Egzotyczny rum z surowego w swym krajobrazie Salwadoru łączy w sobie najlepsze smaki Jamajki i południowoamerykańskiego kraju. Twórcy ekspresji znaleźli idealny balans i zaprezentowali trunek, który posmakuje każdemu, bez względu na doświadczenie z alkoholami na bazie cukrowej trzciny. Nie ma na co czekać, pora testować!