Starzejący się 7 lat w tropikach rum Saint James, został zabutelkowany z mocą 43% alkoholu. Zachwyca akcentami rodzynek, soku z pomarańczy i cynamonu. Niezwykle trwały, delikatnie zadrzewiony i zadymiony reprezentant gorzelnictwa z Martyniki powstaje na bazie świeżo wyciśniętego soku z trzciny cukrowej.
W 1765 roku ojciec Edmond Lefebure postanowił otworzyć na Martynice cukrownię – miała dostarczać ocet i melasę do pobliskiego szpitala, ale przyczyniła się jednocześnie do produkcji rumu dla zysku duchownych. Ojciec Lefebure przyjął nazwę siedziby, w której przebywał, Saint Jacques, jako nazwę marki i zaczął sprzedawać swoje wyrobu w obu Amerykach. W 1882 roku Francuz z Marsylii, Paulin Lambert, kupił raczkującą firmę i zarejestrował ją wraz ze znakiem firmowym kwadratowej butelki. Lambert był już w biznesie rumu i odnosił duże sukcesy z innymi markami, a Saint James była jedną z wielu gorzelni, które kupił na Martynice. Trzy lata później użył marki Saint James, aby wypuścić pierwszy „vintage” rum. Przez lata destylarnia nadal rozwijała się i pozostawała dochodowa, pomimo częściowego zniszczenia podczas erupcji pobliskiego wulkanu w 1902 roku. Saint James został sprzedany firmie Cointreau w 1973 roku, która przeniosła produkcję do nowego zakładu po atlantyckiej stronie wyspy, a w 2003 roku firma została sprzedana firmie La Martiniquaise.
AOC, czyli Rhum Agricole Martinique, ma prawdopodobnie najbardziej restrykcyjne wymagania ze wszystkich spirytusów rumowych na Karaibach, a Saint James jest jednym z nich. Rhum agricole jest produkowany ze świeżo wyciśniętego soku z trzciny cukrowej – a nie zwykłej melasy, którą można spotkać w większości rumów karaibskich. Po wyhodowaniu i zmiażdżeniu na sok, cukier dodawany jest do wody i fermentuje się przez nie więcej niż pięć dni. Po fermentacji płyn jest destylowany i przelewany do beczek po bourbonie na okres 7 lat.
7-letni Saint James o ciepłej, bursztynowej barwie zachwyca pełnymi nutami pomarańczy, dymu z cygara i cynamonu.
Barwa: jasny bursztyn pełen refleksów;
Aromat: pełny, słodki, akcenty rodzynek i cytrusów;
Smak: soczysta pomarańcza, cynamon, dębina i dym z cygara;
Finisz: ciepły, długi i słodki;
Wspaniała mieszanka rumu marki Saint James świetnie smakuje bez dodatków, podawana w temperaturze pokojowej. Jeżeli degustujesz rum w ciepłe popołudnie, warto dodać do szklanki dwie kostki lodu, jednak nie więcej – nie chcecie przecież zbytnio rozcieńczyć swojego alkoholu. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby cieszyć się 7-latkiem w drinku.
Kwadratowa butelka rumu Saint James zrewolucjonizowała temat transportu morskiego szklanych butelek. Dzięki oryginalnej formie w drewnianych skrzyniach mieściło się więcej butli, a ułożenie ich jedna przy drugiej powstrzymały tłuczenie się butelek podczas rejsu. Kształt butelek został zachowany do dzisiaj. Sama etykieta ma czarną barwę, a złote napisy i elementy świetnie się z nią komponują.
7-letnie wydanie rumu Saint James celuje w nieco bardziej doświadczonych smakoszy rhumu agricole, jednak z pewnością zasmakuje też początkującym degustatorom. Soczysty, słodki i kremowy, najlepiej smakuje bez dodatków, ale kostka lodu dodana do alkoholi podczas degustacji w cieplejszy dzień również zrobi swoje.