W 1765 roku Martynika stała się jedną z największych „cukrowych wysp” na Karaibach. W tym czasie u podnóża wulkanu Mount Pelee powstał szpital dla weteranów wojennych. Placówkę prowadzili zakonnicy. Obok szpitala powstała cukrowania, w której powstawały również pierwsze destylaty. To właśnie w tym miejscu zrodził się rum z Martyniki – Saint James. Rum Saint james Cuvee 1765 to wyjątkowa ekspresja o bogatej palecie aromatyczno-smakowej. Dram zabutelkowany z mocą 42% alkoholu urzeka akordami ciemnej czekolady i suszonych owoców.
Jeśli wydaje Ci się, że nic nie jest w stanie Cię zaskoczyć, to z pewnością nie próbowałeś tej niepowtarzalnej ekspresji. Formuła zadowoli nawet najbardziej wymagające podniebienia.
Barwa: bursztynowa.
Aromat: cynamon, dąb, tytoń, wanilia.
Smak: ciemna czekolada, owoce egzotyczne, suszone owoce, trzcina cukrowa.
Finisz: przyjemny i długi.
Wypust idealnie nadaje się do powolnej degustacji. Podczas serwowania trunku, zwróć uwagę na szkło – odpowiedni będzie kieliszek degustacyjny typu glencairn lub niska szklanka z grubym dnem. Pamiętaj również o odpowiedniej temperaturze alkoholu – producent rekomenduje temperaturę pokojową.
Złocisty trunek zamknięty w kanciastą, wysoką butelkę, wykonaną z transparentnego szkła. Na froncie zamiast klasycznej etykiety znalazła się nazwa trunku oraz przykuwająca wzrok rycina. Całość dostępna jest w kartonowym, ciemnym pudełku, z okienkiem, o korespondującym do butelki designie.
Pozycja skierowana do prawdziwych smakoszy i doświadczonych degustatorów. Genialny pomysł na prezent oraz niesamowita gratka dla kolekcjonera. Jedna z lepszych pozycji w portfolio marki Saint James. Produkt zachwyci fana powolnej kontemplacji w towarzystwie szklanki wypełnionej aromatycznym i smacznym trunkiem.